piątek, 21 listopada 2014

Ujrzeć

Odbicie umykania światła 
ustami rysuje pejzaż czasu.
Zatrzymałam myśl wolnej swobody
ukryciem dreszczu śmiałych kolorów.
Życiem witalnych momentów
ciągłością czasu przestrzeni.
Wiruję przeplatając smugi
myśl czerpiąc wiedzą 
przyjemnych drwin.
Drugim Ja dając znak
rodząc owocu soczysty smak.
Warto było zrobić błąd
którego jeszcze nie było.
Ubieram słowa wartością
ukrytą prawdą życiem dekoruję teatr.
Warto  uśmiechem unieść balast
marzeniem które śpi Jak Ja.
Mistycyzm unoszenia wartości tworzenia.
Autorka Agnieszka Kolińska




czwartek, 30 stycznia 2014

Strumień

Spływa szczytem doliny 
dotyka dłoń.
Chłodna szklista odbija cień
widzę zimny blask.
Usiadłam myśląca pytam sens
inspiracja mówi idz.
Krok przodem ukradłam myśl?
JA?A którz tak myśli jak Ja?
 Lata myslenia pytania o sens
pustka Mnie ogarneła
Mijając czas.

czwartek, 23 stycznia 2014

Życiem spłoszonych chmur
paniką walki o Twój wzrok.
Lata mijają uczucie gaśnie 
kobiety nie próżnują.
Jasne walka piękną być .
A Ja duszę się nie słyszę Nic.
Czucie zamarło smuga tkwi
próżnia oddechu śpi.

czwartek, 9 stycznia 2014

ŻYCIE WSZYSTKIM JEST
Czy w pięknie można ujrzeć coś niewłasciwego?
Tylko ludzie nie mający wnętrza postrzegają wszystko w nie właściwy sposób.

środa, 8 stycznia 2014

DEKOLT

Koronaka odkrywa sen
melancholii Twej.
Przychylnością budzisz zew
namiętności dając sens.
Trapiąc myśli swe
unosisz wspomnienie te.
Ulotnej nuty dni
dawnej zabawnej kry.
Studząc płomień szelestu
mów,mów,mów szusując drogą Tą.

poniedziałek, 6 stycznia 2014

Żyzność dnia

Światłem wstajesz dziś
podmuchem unosisz pył.
Darem oblubienicy 
trącasz dzban.
Napełniany myślą słowa
wartości przepełnionej.
Widzisz starania dnia
żyznej ziemi dar.
Myślą dotykam pieśń
nutą przyjaznych fal.
Smukła wena to żart
przyjemna metafora dnia.
Patrz jakbyś widział 
pierwszy raz.

piątek, 3 stycznia 2014

Szusowanie po dywanie

Spoglądam lustro
otaczam wzrokiem urok Swój.
Zastanawia Mnie 
co Ja robię tu?
Niechęć przeszywa myśli
nie tak miało być.
Dywan starością dzwoni wyleniały
lecz ważniejszy.
Pracuję nad jego doskonałością
I co?Prawie idealny.